Awantura o pomnik
Opublikowano: 18-03-2016
„Bohaterom walk za Polskę i Lud 1939-45” - ten patetyczny napis widnieje od wielu lat na pomniku przy Placu Niepodległości w Piotrkowie. Dziś żołnierz z pomnika nadal jest bohaterem walki, ale..... politycznej. Oraz gorących dyskusji na piotrkowskich portalach internetowych. O co tak naprawdę toczy się spór? Wizerunek żołnierza wzbudza kontrowersje piotrkowskich radnych PIS, którzy pomnik chcą.... usnąć. Dlaczego? Obelisk, który na pierwszy rzut oka przedstawia polskiego żołnierza, to monument który jest hołdem komunistycznej służbie bezpieczeństwa – twierdzą ustami radnego Piotr Gajdy. Orzełek na furażerce, który przez lata symbolizował polskiego żołnierza na cokole – dziś już nie wystarcza. Spór toczy się o mundur, który – według znawców tematu – jest odzieniem żołnierza sowieckiego. Radni PiS żądają natychmiastowej rozbiórki pomnika, dając na to prezydentowi miasta czas do końca miesiąca. Obrońcy pomnika podkreślają, ze żołnierz jest symbolem wyzwolenia Piotrkowa spod niewoli hitlerowskiej. W takich mundurach szli zarówno żołnierze sowieccy, jak i polscy. W trakcie zagorzałych sporów, które od kilku dni trwają na łamach i antenach piotrkowskich mediów pojawiły się też informacje, iż autor pomnika Stanisław Wejman wówczas student, dziś emerytowany profesor krakowskiej ASP, rzeźbiąc ubiór żołnierza prawdopodobnie sugerował się zdjęciem. Dotarliśmy więc do domniemanego autora rzeźby, z pytaniem o... narodowość żołnierza. I tu niespodzianka. Profesor zaprzeczył, jakoby kiedykolwiek projektował, albo wykonywał podobną rzeźbę. Nigdy nawet nie był w Piotrkowie i w ogóle nie ma pojęcia, w jaki sposób został wmanewrowany w tę...piotrkowską dyskusję. A zatem „S.Wejman” z urzędowej metryczki to nie Stanisław, dziś emerytowany profesor ASP? Jest i kolejna niespodzianka. Na dokumencie (metryczce) pomnika w Urzędzie Miasta widnieje data powstania -1967. Tymczasem na dokumencie z Archiwum Państwowego data postawienia monumentu ze zbiórki społecznej to rok.... 1957. Czyli...10 lat wcześniej! Do archiwaliów dołączone jest zdjęcie. Zatem prawdą jest, że profesor Stanisław Wejman nie mógł stworzyć pomnika jako adept ASP. W 1957 roku miał...13 lat. Nie dowiemy się zatem, „co autor miał na myśli”, ubierając żołnierza w taki, a nie inny strój i czy na cokole stoi żołnierz polski, czy sowiecki. Tak naprawdę to dziś już nie dowiemy się pewnie nawet kto był autorem/wykonawcą rzeźby. Wiele w tej sprawie niewiadomych. Kolejną jest przyszłość pomnika. Jednak jest coś, co wiadomo na pewno. Dla mieszkańców miasta od dziesiątek lat pomnik żołnierza był i nadal jest częścią krajobrazu parku przy Placu Niepodległości.