Czytamy, czy nie....
Opublikowano: 14-07-2023
Sezon wakacyjny w pełni, a jak wakacje to i czas urlopów, a pomysłów na to jak je spędzić nie brakuje. Jedni wolą aktywny wypoczynek, a inni błogie leniuchowanie- na przykład z książką w ręku. Ale czy książka urlopowiczom zawsze towarzyszy? Czy latem Polacy czytają więcej? I czy czytanie jest w trendach?
Biblioteki czy księgarnie- w takich miejscach półki wypełnione są książkami po brzegi. Ale czy tak samo ciasno i tłumnie czytelnicy w tych miejscach wypełniają przestrzenie między regałami ? Niestety w Polsce czytanie to nie narodowe hobby-pokazuje to raport Biblioteki Narodowej z którego wynika, że poziom czytelnictwa w Polsce kształtuje się na poziomie 1/3populacji w wieku lat 15 wzwyż. Więcej niż mężczyźni czytają kobiety. Optymistyczne nie są tez dane GUS co do pieniędzy wydawanych przez Polaków na zakup książek. Według ostatniego raportu przeciętny wydatek na zakup książek w gospodarstwie domowym to niecałe 28 zł rocznie. Ale jest też i optymistyczna wiadomość. Coraz częściej dajemy książki w prezencie. Lubimy je otrzymywać , a także i wręczać. Częściej książki kupują czytający mężczyźni, a kobiety chętniej je wypożyczają czy pożyczają.
A biblioteki szeroko otwierają swoje drzwi dla wszystkich czytelników, bez względu na płeć czy wiek także w okresie wakacyjnym. Ilość osób odwiedzających książnicę w wakacje nie zmienia się diametralnie. Specjalnie też nie zmienia się rodzaj wypożyczanej literatur, choć wtedy częściej sięgamy po lekką literaturę
Ale biblioteki idą także z duchem czasu. Przykładem na to jest chociażby Miejska Biblioteka Publiczna w Piotrkowie. Tu nie tylko wypożycza się książki. Odwiedzający bibliotekę mogą obejrzeć wystawę, pograć w gry planszowe, poserfować po internecie, wybrać się na koncert czy film. Latem nawet w plenerze. I tak już w niedzielę 16 lipca na Placu Pofranciszkańskim wyświetlony zostanie film Kingi Dębskiej „Zupa nic”.
A biblioteki szeroko otwierają swoje drzwi dla wszystkich czytelników, bez względu na płeć czy wiek także w okresie wakacyjnym. Ilość osób odwiedzających książnicę w wakacje nie zmienia się diametralnie. Specjalnie też nie zmienia się rodzaj wypożyczanej literatur, choć wtedy częściej sięgamy po lekką literaturę
Ale biblioteki idą także z duchem czasu. Przykładem na to jest chociażby Miejska Biblioteka Publiczna w Piotrkowie. Tu nie tylko wypożycza się książki. Odwiedzający bibliotekę mogą obejrzeć wystawę, pograć w gry planszowe, poserfować po internecie, wybrać się na koncert czy film. Latem nawet w plenerze. I tak już w niedzielę 16 lipca na Placu Pofranciszkańskim wyświetlony zostanie film Kingi Dębskiej „Zupa nic”.