Dzieli ich (też) biblioteka
Opublikowano: 29-06-2017
Budowa nowoczesnej biblioteki w mieście jest tematem kontrowersyjnym od początku kadencji. Opozycja konsekwentnie kwestionuje inwestycję wskazując źle wybrane miejsce budowy (Plac Pofranciszkański) a to koszt, po..bezcelowość powstania mediateki. Tym razem na Sesji Rady Miasta 28.06. poszło o cenę uzyskaną po przetargu. Rozpoczęła radna Marlena Wężyk-Głowacka stwierdzeniem, że „nie stać nas na taką inwestycję”. Radny koalicyjny Jana Dziemdziora powiedział, iż mediateka będzie się dobrze wpisywała w otoczenie Podzamcza, jest potrzebna i będzie głosował „za”. Odpowiedział mu radny Krzysztof Kozłowski z opozycji, że jest „oponentem szaleńczych pomysłów finansowych” i (balansując na granicy dobrego smaku) grzmiał, że budowa mediateki to zwykły zabieg PR-owski, „za nasze pieniądze”, a prezydent „nie liczy się z ludźmi”. Radny Piotr Gajda stwierdził, że są ważniejsze wydatki, np. pieniądze dla ciepłowni, a mediateka to „pomnik pychy”. Z kolei radny Tomasz Sokalski podkreślił, że „rozmawiał z przedsiębiorcami budowlanymi” i wie, że można wybudować taniej, więc dlaczego prezydent nie ogłosi drugiego przetargu?Radny koalicyjny Przemysław Winiarski, odpowiedział, że demagogią jest twierdzenie, iż 70-tysięczne miasto „nie udźwignie” ciężaru budowy za 35 czy nawet 40 milionów, skoro wystarczyłoby 100 średniozamożnych mieszkańców, aby uzyskać zdolność kredytowa na taka sumę, a za 400 tysięcy ludzie budują domy. Stwierdził, że dyskusja świadczy bardziej o chęci zajęcia miejsca prezydenta, niż o działaniu na rzecz miasta, a spór toczy się nie o powstanie mediateki, ale o sposób sprawowania prezydentury. Radny skwitował, iż radni opozycyjni woleliby politykę „ciepłej wody w kranie”, niż zarządzanie miastem z wizją rozwoju, którą proponuje prezydent.Wiceprezydent Adam Karzewnik, który „miał wrażenie, że przeniósł się w czasie” przypomniał, że dokładnie tego typu dyskusje toczyły się kilka lat temu, przed modernizacją oczyszczalni. Z sali padały wówczas podobne argumenty – żeby nie zadłużać miasta, że „za drogo i nas nie stać”. Dziś inwestycja jest zakończona i nikt o niej nie mówi, a mediateka budowana będzie dla wszystkich.Prezydent Krzysztof Chojniak „z przykrością stwierdził”, że argumenty opozycji zawierają mało merytoryki, a więcej „osobistych wycieczek”, a fakty są takie, że cena uzyskana po przetargu jest niższa o 4 miliony od kosztów inwestorskich, więc zarzuty są nieuzasadnione. Przetargu ponownego nie będzie, gdyż ten pokazał, ze zmienił się rynek - z inwestora na rynek wykonawcy. Do przetargu stanęło 5 firm i ceny u wszystkich były podobne. Poza tym, gdyby okazało się, że cena po drugim przetargu będzie wyższa, nikt z radnych nie weźmie za to odpowiedzialności i nie dołoży pieniędzy, a "doświadczenie pokazuje", że oponenci będą wówczas najbardziej krytykowali tę powtórkę Prezydent podkreślił także, ze teren Starego Miasta i Podzamcza sukcesywnie się zmienia i tam, gdzie kiedyś nikt nie chciał zamieszkać, dziś jest duży popyt na mieszkania. Argumentował, że budowa mediateki jest nie tylko kolejnym etapem zmian oblicza Starego Miasta, ale także miejscem dla ludzi młodych, co wiąże się z rozwojem miasta.Głos zabrał też Paweł Czajka, dyrektor Pracowni Planowania Przestrzennego, który podkreślił, że w Piotrkowie Trybunalskim od czasów II wojny światowej nie wybudowano nowoczesnego budynku użyteczności publicznej i istnieje niepowtarzalna szansa, żeby taki powstał.Prezydent Krzysztof Chojniak zaprosi opozycję do szerszego spojrzenia i o wspólnego działania na rzecz rozwoju miasta.Głosowanie pokazało, że oponenci nie przyjęli prezydenckiego zaproszenia, bowiem tylko radna Krystyna Czechowska (Klub Razem dla Ziemi Piotrkowskiej) wstrzymała się od głosu. Pozostali radni opozycji (7) zrzeszeni w Klubach: Razem dla Ziemi Piotrkowskiej i PiS zagłosowali przeciw. Przesunięcia budżetowe w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym na budowę biblioteki poparło 12 radnych koalicji. Elżbieta Jarszak