Epidemia w policji
Opublikowano: 07-11-2018
Epidemia grypy... osłabienie spowodowane zawodową frustracją czy forma protestu? Jakie są przyczyny masowych zwolnień chorobowych policjantów tego nikt nie mówi w prost. Wiadomo, że w szeregach policji są braki z powodu zwolnień L4. Jaka choroba toczy policjantów? Jaki jest wymiar tej epidemii? W piśmie otrzymanym od oficera prasowego komendy wojewódzkiej czytamy:
1 listopada 2018 roku w KMP w Piotrkowie Trybunalskim na zwolnieniach lekarskich przebywało 36 funkcjonariuszy, najwięcej z komórek prewencyjnych. Zadania za nieobecnych policjantów wykonują inni , czasem z innych komórek czy wydziałów. Ciągłość służby przy wykorzystaniu sił woj. jest zachowana choć wymaga przeorganizowania grafików i uwzględnienia wszystkich osób pozostających w dyspozycji poszczególnych komendantów oraz przejęcia zadań za tych, którzy przeszli na L4. Sytuacja jest trudna ale robimy wszystko aby nie odbiło się to na bezpieczeństwie mieszkańców. Na stan etatowy 291 funkcjonariuszy w godzinach rannych było na l4 -66 f-szy to ok 25 % . (podpisano nadkom. Adam Kolasa)
Czy zwolnienia to forma protestu, który trwa w policji już kilka miesięcy? Przedstawiciele związku zawodowego nie potwierdzają. To zwolnienia lekarskie i o nie trzeba pytać lekarzy. Policjanci protestują już od kilku miesięcy - forma protestu to łagodne traktowanie przewinień mniej mandatów i skrupulatnie wykonywanie czynności. A walczą o lepsze warunki pracy i traktowanie. Przedstawiciele związków zawodowych jak mówią są gotowi w każdej chwili do rozmów z ministerstwem spraw wewnętrznych i administracji.