Kinderek już bezpieczny
Opublikowano: 30-07-2024
Mama zostawiła go z dnia na dzień - ojciec jeszcze przez jakiś czas próbował sprostać opiece nad maluchem. Nie udało, się Kinderek – pisklę bociana czarnego zostało pozostawione w gnieździe. Cała rodzina była objęta opieką i monitoringiem Leśników z Nadleśnictwa Wolsztyn z województwa wielkopolskiego. Szybko zdecydowano, że opuszczone pisklę rzadkiego i chronionego gatunku z gniazda zostanie odebrane i przetransportowane do Ośrodka Rehabilitacji zwierząt w Nadleśnictwie Piotrków.
Kinderek, pisklę bociana czarnego było obserwowane w całym kraju przez kamerę zamontowaną przez nadleśnictwo Wolsztyn. I dzięki temu poznano smutne losy pisklaka, którego pozostawili w gnieździe rodzice, skazując na śmierć głodową.
Dziś Kinderek mający już ponad 40 dni, już jest bezpieczny i objęty opieką pracowników Leśnego Ośródka Rehabilitacji Zwierząt Nadleśnictwa Piotrków. Bociek trafił tu trzy dni temu wychudzony, z ponad półkilogramową niedowagą. Dokarmiany w ośrodku z dnia na dzień ma się co raz lepiej, apetyt dopisuje, zwłaszcza na małe rybki.
Kinderek jest w osadzie jedynym przedstawicielem gatunku bociana czarnego, ale nie jedynym boćkowym maluchem. Najwięcej pod opieką jest tutaj bocianów białych. Młode uczą się teraz latać i nauka nie zawsze kończy się dobrze. Do osady trafiają te bociany, którym pierwsze loty się nie udały.
Każdy młody skrzydlaty długonogi i długodzioby ma w ośrodku zapewnioną troskliwą opiekę. Większość z nich ma szansę na wylot do ciepłych krajów.
Dziś Kinderek mający już ponad 40 dni, już jest bezpieczny i objęty opieką pracowników Leśnego Ośródka Rehabilitacji Zwierząt Nadleśnictwa Piotrków. Bociek trafił tu trzy dni temu wychudzony, z ponad półkilogramową niedowagą. Dokarmiany w ośrodku z dnia na dzień ma się co raz lepiej, apetyt dopisuje, zwłaszcza na małe rybki.
Kinderek jest w osadzie jedynym przedstawicielem gatunku bociana czarnego, ale nie jedynym boćkowym maluchem. Najwięcej pod opieką jest tutaj bocianów białych. Młode uczą się teraz latać i nauka nie zawsze kończy się dobrze. Do osady trafiają te bociany, którym pierwsze loty się nie udały.
Każdy młody skrzydlaty długonogi i długodzioby ma w ośrodku zapewnioną troskliwą opiekę. Większość z nich ma szansę na wylot do ciepłych krajów.