Krótkie- potrzebne czy zbędne
Opublikowano: 15-08-2014
Obowiązek używania świateł mijania w ciągu dnia- nakaz z 2007 roku, który dla wielu kierowców okazał się być kontrowersyjnym tematem sporów o to czy przepis ten to słuszność czy jedynie konieczność.
Światła mijania, drogowe, pozycyjne cofania czy awaryjne- jedne obowiązkowe, inne nie, ale każdy kierowca musi wiedzieć kiedy i w jakim czasie trzeba lub można ich używać. Przepis nakazujący jazdę na światłach w ciągu dnia obowiązuje już od kilku lat, więc zmotoryzowani zdążyli przywyknąć. Czasami jednak zapominamy ich włączyć, a gdy zauważy to drogówka, może być kłopot.
Obowiązujące prawo drogowe pozostaje jednak liberalne w kwestii wybory przez zmotoryzowanego pomiędzy światłami mijania, a światłami dziennymi. Te ostatnie, jeśli brak ich w wyposażeniu seryjnym pojazdu, mogą być przez kierowcę zamontowane samodzielne. Używanie świateł przez 365 dni w roku 24 godziny na dobę to wzrost widoczności na drodze ale jak się okazuje jest też kilka znaczących minusów.
-Plus to to, że nas lepiej widać, z tym, że obecne samochody, które są wyposażone w światła do jazdy dziennej- światła ledowe, są bardzo dobre i te auta są widoczne. Natomiast minus używania świateł mijania: auto więcej pali, środowisko trochę na tym cierpi, gdyż więcej spalin idzie w powietrze, niszczą się żarówki, niszczą się reflektory, które trzeba utylizować bo one zużywają się częściej niż wtedy, gdy używaliśmy ich tylko w okresie zimowym- tłumaczy instruktor nauki jazdy Roman Wojtczak.
Statystyki dotyczące wypadków drogowych po wprowadzeniu przepisu nie wskazują jasno na poprawę bezpieczeństwa na polskich szosach.
Jazda na światłach w ciągu dnia to wciąż kwestia sporna nie tylko wśród kierowców ale i ekspertów. Póki jednak polskie prawo egzekwuje od zmotoryzowanych włączanie świateł od świtu do zmierzchu- musimy się tym przepisom bezwzględnie podporządkować.