Lisia adopcja
Opublikowano: 16-04-2014
Gdyby nie ludzie z pewnością by zginęły. A dzięki poświęceniu człowieka osierocona piątka lisiego rodzeństwa ma szansę na przeżycie. W rolę rodziców wcielają się od tygodnia pracownicy Osady Leśnej w Kole pod Piotrkowem.
Choć to tylko rodzice adopcyjni to jak ci prawdziwi mają przy oseskach pełne ręce roboty. Piątka lisich dzieci wymaga stałej opieki. Jeszcze są nieporadne i nie otwierają oczek. Karmienia odbywają się co 2 / 3 godziny i to bez względu na porę dnia i nocy.
Lisie rodzeństwo trafiło do osady tydzień temu. Ich mama zginęła potrącona przez auto. Maluchy znaleziono w przepuście. W takich przypadkach pomoc człowieka jest konieczna – pozostawienie ich naturze oznaczała by śmierć.
Maluchy na razie jak dzieci - śpią i jedzą - i tak na przemian a porę na karmienie oznajmiają lisim płaczem.... Za kilka tygodni liski zmienią mleczną dietę na dietę mięsną i powoli będą odzwyczajane od człowieka. Maluchy w osadzie odchowane będą do momentu usamodzielnienia się. Wtedy z osady - ich nietypowego ciepłego, rodzinnego domu - przeprowadzą się do lasu …