Ojcowski protest
Opublikowano: 16-03-2015
Bezterminowy weekendowy protest przed piotrkowskim sądem trzy tygodnie temu rozpoczął pan Sławomir z Tomaszowa Mazowieckiego. Mężczyzna domaga się równych praw w opiece nad dziećmi. Do mężczyzny dołączają kolejni ojcowie, którzy chcą mieć taki sam wpływ na wychowanie własnych dzieci, jak byłe żony.
Samotnie (nie licząc policji i straży miejskiej) jeszcze dwa tygodnie temu przed sądem pan Sławomir protestował przeciwko ograniczaniu kontaktu z dziećmi po rozwodzie z ich matką. Teraz nie jest sam - przyłączyli się do niego inni ojcowie będący w podobnych sytuacjach. Z mężczyzną, który protestował zwieszony na szubienicy, był wczoraj też pan Andrzej z Piotrkowa, który walczy o kontakty z 6-letnim synem. Był też tata Wiktorii, który nie widział córki od miesięcy. Mężczyźni chcą zmiany w postrzeganiu ojców jako płatników alimentów. Chcą uczestniczyć w wychowaniu swoich dzieci. Jednak sądy - ich zdaniem - ograniczają te możliwości, wyznaczając kontakty z dziećmi zaledwie przez kilka godzin w tygodniu. Mężczyźni w Piotrkowie protestować będą w każdy weekend do odwołania. Jak zwrócić na siebie uwagę opinii publicznej? - z tym jak widać nie mają problemu. Celem protestu jak i działań stowarzyszenia "Dzielny tata" jest wprowadzenie opieki naprzemiennej nad dzieckiem po rozstaniu rodziców.