Pożar składowiska - nowe informacje (film)

Opublikowano: 19-04-2018
W czwartek wieczorem miasto spowiła chmura czarnego dymu. To jak się okazało efekt pożaru który wybuchł około godziny 20 na terenie firmy zbierającej elektrośmieci przy ulicy Topolowej. Na miejsce zadysponowano 20 jednostek straży pożarnej w walce z ogniem brało udział 73 strażaków z Piotrkowa i ochotniczych jednostek z powiatu.OffKłęby czarnego dymu nad miastem widoczne były z kilkunastu kilometrów. Ogień, który pojawił się w jednej z pofabrycznych hal w której składowano części demontowanego sprzętu AGD był trudny do ugaszenia. Zgromadzone tam materiały – pianki poliuretanowe i plastiki szybko się paliły. Akcji nie ułatwiało również to że zawaliła się część dachu budynku i ściana. Strażacy musieli używać aparatów powietrznych. A to nie jedyne utrudnienia jakie były podczas akcji mówili na miejscu strażacy.Akcję strażaków skutecznie utrudnili również mieszkańcy miasta i powiatu, którzy pieszo i autami zaczęli pojawiać się na miejsce akcji po to by zrobić sobie zdjęcie.W trakcie akcji nie tylko zabezpieczano miejsce pożaru ale również zadbano o bezpieczeństwo zdrowia mieszkańców. Ze względu na kłęby gęstego dymu, które pojawiły się w wyniku spalania tworzyw sztucznych do Piotrkowa zadysponowano zastęp chemiczny z Łodzi, który badał stan powietrza w mieście. Nie stwierdzono substancji szkodliwych.Podczas akcji gaśniczej ucierpiał jeden ze strażaków – złamał rękę. Wstępnie oszacowano straty na 140 tysiące złotych. Przyczyną pożaru najprawdopodobniej było podpalenie – ale konkretne przyczyny podadzą po ocenie biegli pożarnictwa. Ugaszanie pogorzeliska zakończyło się o 4 nad ranem.   Unoszący się snop dymu widać było z kilkunastu  kilometrów.   Szczegóły wydarzenia w jutrzejszych (20.04) Informacjach Piotrkowskich o godz. 17.15 
Proszę określić gdzie leży problem:
3 + 4 =
Link
3 + 4 =