telewizjapiotrkow.pl

Nic nie dały protesty, nie pomogły debaty i petycje oraz podpisy – klamka zapadła. Decyzją starostw powiatowego w Piotrkowie i dyrekcji Powiatowego Zespołu Opieki Zdrowotnej dziś doszło do włączenia przychodni nr 5 do przychodni nr 4 a tym samym zlikwidowania przychodni przy ulicy Dmowskiego w Piotrkowie Trybunalskim. Pacjenci tym bardziej sytuacją są zbulwersowani, bo przychodnię przeniesiono z dnia na dzień mało tego obiecywano, że będzie działać ona do końca roku. Dziś w siedzibie przychodni nr 5 przy Dmowskiego pacjenci chcący tradycyjnie zapisać się do swoich lekarzy pierwszego kontaktu odchodzili z kwitkiem. Rejestratorki jedynie informowały, że lekarze przyjmują już w przychodni przy Armii Krajowej. Przeniesienie przychodni i lekarzy z Dmowskiego na Armii Krajowej i de facto pacjentów deklarujących leczenie w tej przychodni było dla wielu zaskoczeniem. I to nie miłym, bo dla nich likwidacja tego miejsca to kłopot. W obranie przychodni na początku roku odbyły się protesty, były organizowane debaty, pisano listy do starosty. Na nic zdały się interesantce mieszkańców. Zdaniem organizatorów służby zdrowia w Piotrkowie czyli starostwa przychodnia nr5 nie ma racji bytu za mało jest lekarzy pierwszego kontaktu. Obiecano jednak że przychodnia będzie funkcjonować do końca roku co się stało, że dziś przychodnia przestała istnieć? Przygotowania do wygaszenia przychodni przy Dmowskiego trwały już od kilku miesięcy. W lipcu starostwo wypowiedziało w urzędzie miasta bezpłatne użyczenie budynku na działalność leczniczą. Teraz w przychodni przy Armii Krajowej leczyć się będzie ponad 6 tysięcy pacjentów dotychczas zdeklarowanych w placówce i 2200 pacjentów z placówki działającej do tej pory przy Dmowskiego. Przypomnijmy to nie jedyne kłopoty starostwa związane ze służbą zdrowia. Od kilku tygodni w szpitalu nie funkcjonuje oddział wewnętrzny z powodu zagrzybienia pomieszczeń i braku lekarzy.