"Re-akcja łańcuchowa" zakończona
Opublikowano: 21-12-2020
Psy i koty będą mieć smaczne święta... a to dzięki inicjatywie 8-letniej Ani i jej przyjaciółki Eli. "Re -akcja łańcuchowa" czyli produkcja łańcuchów choinkowych na rzecz zwierząt z piotrkowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt zakończona. W sobotę karmę dziewczynki dostarczyły do placówki.
Niewinna zabawa w tworzenie łańcuchów za sprawą Ani i jej przyjaciółki Eli przerodziła się w akcje charytatywną. Akcję, która przerosła oczekiwania dziewczynek jak i wspierających je dorosłych. Dziewczęta łańcuchy charytatywne tworzyły dwa tygodnie - bo tak duże było zapotrzebowanie na pomaganie. Łańcuchy na portalu społecznościowym rozchodziły się niczym świeże bułeczki. Dzięki licznym darczyńcom w sobotę do schroniska w Piotrkowie Trybunalski udało się dostarczyć pełen bagażnik karmy. Z auta do recepcji było co nosić a dziewczynki nie kryły radości, bo sukces akcji jest jeden....
- Zwierzęta będą miały co jeść - mówi Ania Stępnicka
Dużo, bo za stworzone przez Anię i Elę łańcuchy udało się zebrać 735 zł + 4 duże puchy karmy. W efekcie pieniądze udało się zamienić na ponad 124,5 kilogramów karmy w puszkach, bo taką najchętniej przyjmują schroniska dla zwierząt.
Przez epidemię akcji charytatywnych na rzecz schronisk jest mniej niż w latach ubiegłych mówią pracownicy piotrkowskiej placówki. I choć finansowo placówka daje radę to każda inicjatywa na rzecz zwierząt cieszy a ta szczególnie.
Taka inicjatywa cieszy i została doceniona. Dla Ani i Eli pracownicy schroniska przygotowali upominki i podziękowali za wkład pracy na rzecz czworonogów. Choć jak przyznawały dziewczęta praca przy tworzeniu łańcuchów była przyjemna.
Dziewczynki schroniskową choinkę ozdobiły również własnoręcznie wykonanymi łańcuchami. Nie mogły też odpuścić sobie wizyty u psów. I obiecały im, że w przyszłym roku też będą wpierać j i promować adopcję schroniskowych czworonogów.
- Zwierzęta będą miały co jeść - mówi Ania Stępnicka
Dużo, bo za stworzone przez Anię i Elę łańcuchy udało się zebrać 735 zł + 4 duże puchy karmy. W efekcie pieniądze udało się zamienić na ponad 124,5 kilogramów karmy w puszkach, bo taką najchętniej przyjmują schroniska dla zwierząt.
Przez epidemię akcji charytatywnych na rzecz schronisk jest mniej niż w latach ubiegłych mówią pracownicy piotrkowskiej placówki. I choć finansowo placówka daje radę to każda inicjatywa na rzecz zwierząt cieszy a ta szczególnie.
Taka inicjatywa cieszy i została doceniona. Dla Ani i Eli pracownicy schroniska przygotowali upominki i podziękowali za wkład pracy na rzecz czworonogów. Choć jak przyznawały dziewczęta praca przy tworzeniu łańcuchów była przyjemna.
Dziewczynki schroniskową choinkę ozdobiły również własnoręcznie wykonanymi łańcuchami. Nie mogły też odpuścić sobie wizyty u psów. I obiecały im, że w przyszłym roku też będą wpierać j i promować adopcję schroniskowych czworonogów.