Sonda kosmiczna z Piotrkowa
Opublikowano: 06-12-2023
Rozmiar nie większy niż puszka po napoju, a możliwości… lot na wysokość 2,5 kilometra, bezpieczne lądowanie a w trakcie spadania pobieranie danych i wysyłanie ich do stacji bazowej - nad budową CANSATa czyli symulatora sondy kosmicznej pracują członkowie Klubu Młodego Odkrywcy "Kot w okularach", z Mediateki 800-lecia.
Przed komputerami zbierają dane i opracowują wszystkie potrzebne elementy, by realizować całe zadanie postawione przed nimi w konkursie Europejskiej Agencji Kosmicznej. Budowa Cansat-a czyli symulatora sondy kosmicznej jest w początkowej fazie projektowania.
Sonda ma nie tylko wyglądać. Ma być to urządzenie funkcjonalne. Po wyniesieniu na wysokość 2,5 kilometra w trakcie spadania na spadochronie ma pobierać dane na przykład o ciśnieniu czy temperaturze i wysłanie ich do stacji bazowej.
Budowę Cansat-a młodzi naukowcy z Klubu Młodego Odkrywcy "Kot w okularach" realizują w ramach konkursu Europejskiej Agencji Kosmicznej. Jako jedna z 32 drużyn dostali się do II etapu.
Rywalizacja jest zacięta – piotrkowianie chcą wygrać, dlatego zaangażowanie jest duże, ale przyznają też, że łatwo nie jest.
Zadaniem chłopaków jest też promocja projektu i szukanie sponsorów do zakupu pozostałych części potrzebnych do budowy Cansata. Zainteresowanie ich projektem jest coraz większe nie tylko to medialne. Podczas ostatniego spotkania ich prace obserwował prezydent miasta.
Jeśli projekt chłopaków się powiedzie i zakwalifikują się do finału ich CANSAT wysłany zostanie na wysokość 2,5 kilometrów.
Sonda ma nie tylko wyglądać. Ma być to urządzenie funkcjonalne. Po wyniesieniu na wysokość 2,5 kilometra w trakcie spadania na spadochronie ma pobierać dane na przykład o ciśnieniu czy temperaturze i wysłanie ich do stacji bazowej.
Budowę Cansat-a młodzi naukowcy z Klubu Młodego Odkrywcy "Kot w okularach" realizują w ramach konkursu Europejskiej Agencji Kosmicznej. Jako jedna z 32 drużyn dostali się do II etapu.
Rywalizacja jest zacięta – piotrkowianie chcą wygrać, dlatego zaangażowanie jest duże, ale przyznają też, że łatwo nie jest.
Zadaniem chłopaków jest też promocja projektu i szukanie sponsorów do zakupu pozostałych części potrzebnych do budowy Cansata. Zainteresowanie ich projektem jest coraz większe nie tylko to medialne. Podczas ostatniego spotkania ich prace obserwował prezydent miasta.
Jeśli projekt chłopaków się powiedzie i zakwalifikują się do finału ich CANSAT wysłany zostanie na wysokość 2,5 kilometrów.
