Sucho w kranach
Opublikowano: 20-01-2016
Zamiast z kranu - wodę do zmywania biorą z 5 litrowych butelek o prawdziwej kąpieli w wannie czy praniu nie ma mowy. Trzy rodziny z Piotrkowa od sierpnia pozbawione są bieżącej wody. To skutek awarii a przyczyną przeciągającego się oczekiwania na naprawę. Dlaczego? Właściciel budynku nie ma pozwolenia na naprę wodociągu leżącego na terenie jednej z piotrkowskich spółdzielni.
Odkręcając kran powinna lecieć woda – ale w mieszkaniach w kamienicy przy Alei 3 Maja 6 w Piotrkowie sucho. Woda do zmywania wylewana jest z baniaków napełnianych co kilka dni – kiedy na godzinę puszczana jest woda do bloków. Podobnie wodę używa się do gotowania czy do płukania toalet. I taki stan rzeczy trwa... bagatela od sierpnia zeszłego roku.
Czemu mieszkańcy kamienicy wody nie mają? Przyczyną jest awaria wodociągu doprowadzającego wodę do budynku, do którego doszło sześć miesięcy temu. Przez ten czas naprawa nie została wykonana. Problem w tym, że rura leży na działce należącej do spółdzielni mieszkaniowej Karusia.
Próbowaliśmy zapytać prezesa spółdzielni Karusia czemu blokuje naprawę wodociągu. Przed kamerą nie chciał udzielić informacji – wydał oświadczenie w którym stwierdza, że zgodę nie tylko na naprawę, ale i na wykonanie bezkolizyjnego przebiegu przyłącza wodociągowego wydał już dawno. Jednak w wyniku postępowania nie doszło do porozumienia, jak uznaje prezes z winy właścicieli kamienicy. A jego działania są dyktowane dobrem spółdzielni.
Stanowisko nasze wynika z potrzeby ochrony interesów mieszkańców budynku Spółdzielni Al.3-go Maja 6 płacących podatki za nieruchomość i ponoszących koszty jej utrzymania, a narażonych na ciągłe uciążliwości z tytułu awaryjnego przyłącza. Z przykrością stwierdzamy, że lokatorzy nieruchomości Al.3-go Maja 6a zamiast skutecznie dochodzić swoich praw od właściciela nieruchomości w której mieszkają, próbują przerzucać odpowiedzialność za istniejący stan rzeczy na Spółdzielnię. W imieniu Zarządu Spółdzielni Jan Mokrowiecki
Właściciele feralnej kamienicy natomiast odbijają piłeczkę. Naprawa miała być możliwa po zawarciu umowy na służebność terenu – ale dokumenty nie została do tej pory podpisane. Właściciele kamienicy chcieli aby sprawa zostały załatwiona notarialnie. Odpowiedzi od spółdzielni nie było. Dziś ponownie właściciele wystosowali pismo ponaglające piotrkowską spółdzielnię. W piśmie czytamy:
Ponownie zwracamy się o podanie terminu zawarcia notarialnie umowy o służebność przesyłu pozwalającej na dostarczenie wody do nieruchomości (…) Zaznaczam, iż kwota 3000 złotych tytułem jednorazowej opłaty za ustanowienie służebności została przelana na rachunek spółdzielni.
To absurdalna sytuacja mówi Michał Rżanek, prezes PWiK w Piotrkowie – firmy, dostarczającej wodę do mieszkań w Piotrkowie a jednocześnie firmy, która została wybrana na wykonawcę usunięcia awarii. Czy sprawa będzie się ciągnęła kolejne miesiące.
Czy sprawa będzie się ciągnęła kolejne miesiące. Właściciele budynku mają nadzieje, że podjęte przez nich kroki, czyli wpłata za służebność spowoduje, że kierownictwo spółdzielni Karusia udostępni teren wykonawcy naprawy.