Uczyli reanimować

Opublikowano: 16-10-2014
reanimacja.jpg
Poszkodowany w wypadku czy omdlenie na ulicy - czy w takich sytuacjach nim przybędzie profesjonalna pomoc, sami jesteśmy w stanie udzielić pomocy? Jak udzielać reanimacji to wiedza, którą młodzież  poznawała podczas warsztatów zorganizowanych  w hali sportowej Ośrodka Sportu i Rekreacji. Chętnych nie brakowało. Część teoretyczna to jedno. Ona tylko przygotowuje do podjęcia działania. Praktyka to druga strona medalu. Na fantomach uczestnicy kursu dającego innym szansę na przeżycie to nie tylko przećwiczenie zasady reanimacyjnej – czyli dwa wdechy 30 uciśnięć. Dzięki takim zajęciom potencjalni ratownicy co najważniejsze pozbywają się strachu przed podjęciem próby ratowania życia. A to by nie zwlekać z podjęciem reanimacji jest niezmiernie ważne. Przyjazd karetki to od wezwania kilka do kilkunastu minut. W tym czasie utrzymanie czynności krążeniowo-oddechowej to jest równoznaczne z uratowaniem życia. Piotrkowski kurs reanimacji zakończył się biciem rekordu. W ciągu 30 minut na kilkunastu fantomach w kilkuosobowych grupach bez przerwy wykonywano masaż serca. Choć wzięło w niej udział ponad 140 osób nie chodziło tu o ilość, a o przyszłe uratowane życie. W ramach dnia reanimacji w Piotrkowie przy ul. Słowackiego stanął bus, w którym można było oddać honorowo krew. Dzień dla serca zorganizowało Euro Centrum akcję wsparli: Urząd Miasta, Stowarzyszenie Harc, Policealna Szkoła Samorządu Województwa Łódzkiego, PCK oraz OSiR.
Proszę określić gdzie leży problem:
9 + 3 =
Link
9 + 3 =