Wali się metalplast
Opublikowano: 15-09-2016
Informacja o pochylony fragmencie ściany w pustostanie po byłym zakładzie Metalplast przy ulicy Pruchnika w Piotrkowie Trybulskim postawiła w czwartek w gotowości wszystkie służby ratownicze. Na szczęście do upadku ściany nie doszło a i przebywającemu w pustostanie mężczyźnie nic się nie stało. Teraz zacznie się batalia z właścicielem budynku z wyegzekwowaniem zabezpieczenia przez niego walącej się fasady.
O kłopotach z budynkiem i prawdopodobnym waleniu się części ściany fasadowej strażaków zaalarmowali strażnicy miejscy, którzy w pustostanie szukali osób bezdomnych. Z budynku ewakuowano jedną osobę. Na miejsce strażacy dokonali oględzin budynku od środka a także przy użyciu strażackiej drabiny z zewnątrz. W ten sposób sprawdzali w jakim stanie jest konstrukcja i czy również oberwanie stropu z częścią dachu nastąpiło dziś. Z ustaleń strażaków konsultowanych z inspektorem nadzoru budowlanego wynika, że oberwaniu uległa tylko część ściany na wysokości 12 metrów. Uznano również, że istnieje realne zagrożenie dalszego pękania i w konsekwencji zawalenia się budynku. Chodnik i część ulicy odgrodzono i wyłączono z użytku. Mieszkańcy Piotrkowa obserwujący strażacką akcje nie kryli oburzenia - ich zdaniem sprawę tego budynku już dawno trzeba było załatwić. Teraz nadzór budowlany musi rozpocząć batalię z właścicielem budynku i wyegzekwować od niego zabezpieczenie naruszonej ściany. To będzie batalia, bo od dawna na interwencje urzędników mężczyzna nie reaguje, nie odbierając korespondencji.