Wolantariat w DPS
Opublikowano: 13-11-2020
Apel o pomoc w opiece nad pensjonariuszami Domu Pomocy Społecznie nie została bez odzewu. W placówce pojawiły się osoby chętne do pomocy. Jak wyglądała ich pomoc o to zapytaliśmy dwóch wolontariuszy ze stowarzyszenia Harc i Widzialnej Ręki. W ubiegłym tygodniu sytuacja w Domu Pomocy przy ulicy Żwirki była poważna. 3ma zakażonymi i 5-ma zdrowymi pensjonariuszami opiekowała się zaledwie 10 osobowa załoga skoszarowana w objętym kwarantanną budynku. Rąk do pracy brakowało – dlatego zaapelowano o pomoc wolontariuszy. Jako pierwsi zgłosili się Kalina i Tomasz. To był odruch – mówią - zgłosili się bez wahania Zadania jakie przydzielono wolontariuszom nie są trudne twierdzą Kalina i Tomasz. W DPS potrzebna była pomoc przyznają wolontariusze. Dla 10 osobowej kadry opieka sprawowana 24 godziny na dobę była wycieńczająca. Udzielenie im oraz mieszkańcom DPS-u pomocy choć na kilka godzin była dużym wsparciem oraz dużą dawką pozytywnych wzruszeń dla samych wolontariuszy. Obecnie sytuacja w DPS poprawia się. W środę została zdjęta kwarantanna z 35 zakażonych pensjonariuszy – są uznani za zdrowych. Placówka przeszłą dekontaminację. Do DPS-u do pracy zmianowej wracają też pracownicy ze zwolnień i kwarantann. Jednak pomoc wolontariuszy jest jeszcze potrzebna.