Zguby czekają na właścicieli
Opublikowano: 07-08-2013
Czasem na chwilę, czasem na dłużej, a niekiedy na zawsze - niemal każdemu z nas zdarzyło się coś kiedyś zgubić. My sprawdziliśmy co najczęściej gubią piotrkowianie. Jak się okazuje w roztargnieniu można zgubić nawet i ....... kosiarkę. Zapracowani, zabiegani, często przy tym roztargnieni - w takich chwilach zawieruszyć może się wszystko. Prawie każdy napotkany przez nas mieszkaniec miasta przyznał się do tego, że coś kiedyś zdarzyło mu się zgubić. Co wtedy robimy? Każdy ma inny pomysł. Niektórzy dają ogłoszenia, inni..modlą się do świętego Antoniego. To co zgubione, a później znalezione kryje się też w Biurze Rzeczy Znalezionych. W piotrkowskim biurze cała masa różnych przedmiotów czeka na właścicieli. Telefony, klucze, a nawet biżuteria - tego jest pod dostatkiem. Ale bywa też, że zawieruszają się rzeczy większego kalibru. Na przykład..kosiarka. Gdy zguba nie znajdzie swojego właściciela w ciągu 2 lat, przechodzi na własność Skarbu Państwa.